Jędrzej Kitowicz erfreut sich größerer Popularität, als es jemandem scheinen könne. Er ist bekannt sogar bei diesen Leuten, die seinen Namen nie gehört haben, Viele lesen seine Werke, ohne ihn zu bemerken, Viele denken mit seinen Gedanken und Bildern, ohne das zu erkennen.
Jędrzej Kitowicz hat sich unauffällig in unsere polnische Geschichte eingeschrieben, beiläufig bildend allgemeinen Weg zum Verständnis der altpolnischen Kultur. Seine zwei so wichtige Werke „Opis obyczajów” (Beschreibung der Sitten) und „Pamiętniki czyli historia polska” (Tagebücher also polnische Geschichte ) hatten einen großen Einfluss auf alle der altpolnischen Kultur gewidmeten Betrachtungen, dank ihm enthalten sie eine Menge von Details, und Anekdoten, die dann in Werken anderer Schriftsteller und Historiker zitiert, erwähnt und paraphrasiert wurden. (Dadurch wurden ihre Bücher lebendiger.) Sein Einfluss hat aber sowohl Vorteile als auch Nachteile: so Kitowicz- ein ausgezeichneter Beobachter hat ein sehr buntes, fröhliches, auch komisches Bild der Kultur aus den sächsischen Zeiten dargestellt. Manchmal aber war das Bild grausig, weil er auch moralische Degeneration, Eigentümlichkeiten und Unmoral zeigte. Diese Beschreibung wirkte negativ auf unser Verhältnis zur Kultur in der Endzeit der Republik Adler. Dank dessen können wir jedoch diese Kultur durch Schlüsselloch beäugen.
Wo wurde Jędrzej Kitowicz geboren und aus welcher Familie stammte, ob er ein Bürger oder Adliger war, wurde von vielen Literaturforschern und Biographen diskutiert. Es ist uns gelungen Taufregister zu finden und seinen genauen Geburtsort, Geburtsdatum und Herkunft zu bestimmen. Jędrzej Kitowicz wurde in Warszawa am 25.11.1728 geboren. Seine Eltern waren der berüchtigte Andrzej Kitowicz und Katarzyna Buczkowska. Den Unterricht erhielt er sicherlich bei Jesuiten in Poznań oder Kalisz . Dann wurde er Sekretär des Abts in Benediktinerkloster in Lubin. Diese Beschäftigung erweckte in ihm die Vorliebe zum Notieren im Gedächtnis und auf dem Papier alles, was er wichtig fand. Als er 40 Jahre alt war, brach der Krieg gegen Moskalen für „Glauben und Freiheit” also für die Bar- Konföderation aus. Er schloss sich den Eidgenossen an und schrieb weiter. Er wurde zum Kapitän avanciert und im März 1769 beauftrag man ihn die Funktion des Kommandanten in Poznań. Dann diente er als Schriftführer des Leiters der Großpolen- Konföderation Józef Zaręba. Der von ihm geleitete Schriftverkehr befindet sich jetzt in den Sammlungen der Bibliothek in Kórnik.
Jedoch noch vor der Niederlage der Bar- Konföderation beschloss er die Armee zu verlassen, er tritt in das Priesterseminar und wurde Priester. Später als älter in Jahren Vikar des Dorfes Rzeczyca an Pilica schrieb er seine zwei Werke auf Grund seiner Erinnerungen und früher das ganze Leben lang gemachten Notizen. Er starb vor 210 Jahren am 3.04.1804.
Do wszystkich zainteresowanych.
Dotyczy: księdza Jędrzeja Kitowicza i Fundacji „Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza” w Rzeczycy.
Nazywam się Oscar E. Swan i jestem profesorem języków i literatur słowiańskich na Uniwersytecie Pittsburghskim, w stanie Pensylwania, USA, specjalizującym się w języku, literaturze i kulturze polskiej. Moja ostatnia książka „Kalejdoskop Polski: Encyklopedia kultury” jest dostępna w Wydawnictwie Prolog w Krakowie. Wspominam tutaj tę pozycję z mojego dorobku ponieważ zadedykowałem „Kalejdoskop” Jędrzejowi Kitowiczowi, XVIII- wiecznemu pisarzowi, autorowi „Opisu obyczajów za panowania Augusta III”, mając nadzieję, że przekaże mi on choć trochę swojej własnej znajomości podstawowych cech, które kształtują kulturę narodową. Obecnie „Opis obyczajów” Kitowicza tłumaczę na język angielski, który jako osobna publikacja ukaże się na początku roku 2017. Po raz pierwszy utwór tak ważnego pisarza zostanie przetłumaczony na inny, niż ten w którym był napisany, język. Ponadto „Opis”, jak dotąd, daje najwierniejszy i najpełniejszy obraz życia i czasów w XVIII wiecznej Polsce. Przedstawia czytelnikowi szerokie spektrum szczegółów z codziennego życia zwykłych ludzi, osobistości i instytucji działających w tych czasach. Istotnym jest fakt, że utwór i punkt widzenia autora jest przedstawiony w taki sposób, że czyni go atrakcyjnym i zrozumiałym dla współczesnego czytelnika.
Choć Jędrzej Kitowicz nie jest znany szerokiej rzeszy czytelników, to pozostaje jednym z najważniejszych pisarzy XVIII wieku, który ostatnio przyciągnął należytą mu uwagę historyków. Środkowe lata XVIII wieku były czasami gwałtownych zmian w kulturze, kiedy to Polska i Polacy stawali się mniej zaściankowi, a coraz bardziej otwarci na Europę, do której czuli się przynależni. Ksiądz Kitowicz określił i opisał, z szacunkiem dla szczegółów i charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, wszystkie te kulturowe zmiany w każdym ich aspekcie: zabaw, postaw, edukacji, ubiorów, militariów, Kościoła, kulinariów itp. Profesor Pollak uważa „Opis” Kitowicza za unikat w skali europejskiej literatury tych czasów.
Jednym z powodów, dla których literackie dokonania Kitowicza nie przyciągnęły uwagi, na którą zasłużyły, jest zawarta w utworze krytyka pewnych osobistości tych czasów – na przykład króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – z którą w większości nie zgadzali się XIX- wieczni historycy. We wczesnych wydaniach pewne sądy zostały usunięte jako zbyt dotkliwe. Do ingerencji w tekst przyczyniły się również wędrówki manuskryptu „Opisu” po śmierci autora w 1804 roku. Najpierw przez jakiś czas rękopis przeleżał niezauważony w jednym z warszawskich klasztorów, potem powędrował do Francji, by wreszcie w 1886 roku wrócić do Polski i znaleźć zapomnienie w Bibliotece Czartoryskich aż do lat trzydziestych dwudziestego wieku. Pierwsze wydanie pełnego tekst „Opisu” ukazało się dopiero w 1950 i tylko raz od tego czasu zostało wznowione. Dla współczesnego czytelnika język Kitowicza nie jest łatwy. Uważam, że język angielski mojego przekładu prozy Kitowicza uczyni jego dzieło bardziej zrozumiałym, a przez to stanie się ono znane na świecie zgodnie z jego prawdziwą wartością.
Szkoda, że nie umieszczono fragmentów tekstu z „Opisu” księdza Kitowicza w kanonie lektur polskiej szkoły, bo to bardzo wartościowa praca, na którą składa się szeroka panorama miejsca i czasów wsparta artystycznymi i narracyjnymi umiejętnościami autora. Wszystko to razem zasługuje na szersze rzesze czytelników. Profesor Roman Pollak, pierwszy wydawca Kitowicza, słusznie uważa go za jednego z trzech najsprawniejszych narratorów w dawnej polskiej literaturze, dwaj pozostali to Mikołaj Rey i Jan Pasek. Wiele jego opisów potwierdza trafność powiedzenia, że obraz jest wart tysiąc słów. J.K. [Karol – przyp. tłumacza] Sienkiewicz, historyk i literat, porównał słowny artyzm Kitowicza do malarskiego artyzmu Rembrandta. Ponad wszystko, Kitowicz jest bez wątpienia, jednym z głównych XVIII- wiecznych polskich humorystów, zdolnym dostrzec absurdalną lub ironiczną stronę prawie we wszystkim. I jest w tym bardziej przekonywujący niż inni pisarze, jak na przykład Ignacy Krasicki, który tworzył w tej samej epoce, ale jego nachalna dydaktyka często stawia mur między nim a współczesnym czytelnikiem. W przypadku dzieła Jędrzeja Kitowicza upływający czas nie czyni tekstu anachronicznym, a nawet przyciąga dzisiejszego miłośnika lektur i to dużo bardziej, niż w czasach, w których ten utwór powstał, zgoła 200 lat temu.
Piszę ten list z radością, będąc pod wrażeniem wysiłków, jakie podjął Henryk Linarcik, proboszcz w parafii Rzeczyca w województwie łódzkim, by założyć Fundację „Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza” z ośrodkiem w Rzeczycy. Ksiądz Kitowicz był w Rzeczycy przez dwadzieścia trzy lata proboszczem i to Rzeczyca była, na podstawie pamiątek i notatek prowadzonych przez całe jego życie, miejscem, gdzie Kitowicz napisał swoje znaczące, liczące 600 stron, dzieło „Opis”. W późniejszych latach Kitowiczowi proponowano o wiele bardziej prominentne funkcje i miejsca pobytu, ale odrzucał te oferty, pozostając wiernym pasterzem swego stada w Rzeczycy.
Fundacja za najważniejszy cel postawiła sobie utworzenie we wsi Rzeczyca muzeum upamiętniające życie i dzieło księdza Kitowicza, by w ten sposób przyciągnąć uwagę ludzi zarówno z Polski, jak i z zagranicy, na co bezsprzecznie ksiądz Kitowicz i „Opis” zasługują. Zabytkowy budynek we wsi Rzeczyca położony na wprost plebanii, to miejsce gdzie ksiądz Kitowicz zmarł dożywając sędziwego wieku i ten właśnie budynek został przeznaczony na muzeum jako najbardziej odpowiedni, z czym, całym sercem, się zgodziłem. Historyczne artefakty i inne pamiątki związane zarówno z życiem księdza Kitowicza w Rzeczycy, jak i z jego pracami i literackim dorobkiem, są wystarczające by uzasadnić powstanie Fundacji. Do zebranej kolekcji należą: jedyny kompletny, zdigitalizowany zbiór wszystkich prac Kitowicza, jakie do tej pory udało się odnaleźć i liczący więcej niż 1000 stron zbiór listów, których oryginały są przechowywane w Paryżu, a które nigdy nie były opublikowane ani odpowiednio zbadane. Te materiały powinny być ogólnie dostępne i skrupulatnie przestudiowane, a muzeum pomoże osiągnąć ten cel. Wśród zgromadzonych materiałów są osobiste zapiski Kitowicza, z czasów życia w parafii oraz osiemnastowieczny ornat, który nosił w Rzeczycy. Te i inne materiały zebrane do tej pory sprawią, że muzeum osiągnie swój prawdziwy i bezcenny cel, jakim jest upamiętnienie jednego z największych polskich osiemnastowiecznych pisarzy.
Ksiądz Henryk Linarcik, proboszcz w Rzeczycy, w pewnym sensie spadkobierca Kitowicza, podniósł status rzeczyckiej parafii do poprzedniej świetności. Od samego początku nie ustawał w wysiłkach w założeniu fundacji i jest wysoce uprawniony do bycia kuratorem tego projektu. Poza tym, w 2012 roku ksiądz Linarcik, dzięki skrupulatnym poszukiwaniom, był pierwszą osobą, która znalazła ważne szczegóły dotyczące pochodzenia rodziny Jędrzeja Kitowicza, a wśród nich metrykę urodzenia i świadectwo ślubu rodziców, rozwiewając w ten sposób tajemnice, których nie udało się odkryć badaczom literatury przez więcej niż 200 lat.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Jędrzej Kitowicz, ważny polski pisarz, którego kości aż do dziś nie są pogrzebane w jego własnym grobie (co uważam za wysoce niestosowne) zasługuje w końcu na miejsce spoczynku blisko kościoła, w którym był proboszczem przez dwadzieścia trzy lata. Pisarz tej klasy, co Kitowicz, ma prawo do bycia znanym szerszej rzeszy publiczności, do badań jego dzieła, do upamiętnienia go w formie zaznaczonego grobu i do stałego ośrodka zaangażowanego w zbieranie, przechowywanie i propagowanie informacji o nim, jako o prześwietnym obserwatorze i kronikarzu osiemnastowiecznej Polski. Z radością przyjąłem wiadomość o powstaniu Fundacji „Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza”, jej celach i projektach. Czułbym się zaszczycony, gdyby pewnego dnia moje tłumaczenie „Opisu” znalazło się wśród jej zbiorów.
Szczerze oddany
Oscar E. Swan
Tłumaczenie z angielskiego mgr Bożena Szczęsna.
Łódź.
Fundacja
Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza
97-220 Rzeczyca,
ul. ks. Jędrzeja Kitowicza 17
tel.: (+48) 44 710 51 25
e-mail: fundacja@kitowicz.pl
KRS: 0000623207
Konto bankowe:
Bank Pekao SA
03 1240 1545 1111 0010 7455 6473